hhhh

hhhh

niedziela, 16 września 2012

Max.<3

[t.i.] - twoje imię

Jesteście z Maxem parą od roku. Dzisiaj jest wasza rocznica. Max przyszedł do ciebie i zaprosił na wieczór. Przyjedzie po ciebie o 18:00. Miałaś dużo czasu do wyjścia, więc wybrałaś się do galerii, by kupić jakąś sukienkę na wieczór. Przeszłaś przez 10 sklepów i niczego nie znalazłaś. Byłaś już zmęczona więc poszłaś do ostatniego sklepu. Tam wypatrzyłaś sobie ładną niebieską sukienkę bez ramiączek. Odpowiadała ci też cena. Przymierzyłaś ją. Pasowała idealnie.Kupiłaś ją i ruszyłaś do domu. Do kolacji zostało ci półtorej godziny, więc poszłaś do łazienki, żeby wziąć prysznic. Wróciłaś do pokoju i ubrałaś sukienkę. Do tego założyłaś naszyjnik, który dostałaś od Maxa na urodziny i srebrną bransoletkę. Znowu poszłaś do łazienki, by zrobić makijaż. Kiedy wyszłaś, była już 17:45. Zeszłaś na dół. Ubrałaś czarne szpilki i opuściłaś mieszkanie. Przed twoim domem czekał już Max. Dał ci buziaka na powitanie i pojechaliście.
- Gdzie chcesz mnie zabrać?
- To niespodzianka.
Dojechaliście na miejsce.
- Skarbie. Załóż to. - podał ci opaskę na oczy.
- Ale po co?
- Bo to niespodzianka. Zaufaj mi.
Założyłaś opaskę na oczy. Nie wiedziałaś gdzie idziesz, ale Max przez cały czas cię prowadził.
- Dobra. Możesz zdjąć opaskę.
Zdjęłaś ją i bardzo się wzruszyłaś. Byłaś w parku. Stałaś przed stolikiem ze świecami i jedzeniem, tuż przy fontannie.
- Podoba ci się ? - Max objął cię od tyłu.
- Bardzo. Kochany jesteś. - pocałowałaś go.
Usiedliście i zaczęliście kolację. Przez cały czas rozmawialiście. Skończyliście jeść.
- Przejdziemy się po parku ? - zapytał Max.
- Oczywiście.
Poszliście. Rozmawialiście przez całą drogę. Tematy były różne.
- Max, dziękuję ci bardzo.
- Nie ma za co.
- Nie. Właśnie jest za co. Zorganizowałeś to wszystko dla mnie. Nikt jeszcze nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego. Dziękuję.
- Kocham Cię.
- Ja ciebie też.
Pocałowaliście się.



No to macie kolejny beznadziejny imagin. Z dedykacją dla Marty :)) Komentujcie. Następny z Sivą.

3 komentarze:

  1. Jaki beznadziejny, jest wspaniały :) czekam na następny i ja czekam na Jaya

    OdpowiedzUsuń
  2. nie beznadziejny tylko świetny a nie ty wariatko kochana. ♥ x

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki beznadziejny, jest zarąbisty!!
    Czekam na następne
    P.S dziękuję za dedyka :D

    OdpowiedzUsuń